preloader
Przejdź do głównej treści

al. Papieża Jana Pawła II nr 2 70-413 Szczecin

Czcionka:

Kontrast:

lupka BIP
lupka BIP

Silne emocje u dzieci

Reakcja rodzica na emocje dziecka:

  1. Słuchaj bardzo uważnie (nawiązanie kontaktu wzrokowego, zniżenie się do poziomu dziecka – nie patrzenie „z góry”, nie wykonywanie w tym czasie innych czynności).
  2. Zaakceptuj uczucia dziecka.
  3. Określ te uczucia („Wydajesz się być zasmucony”, „Ale się na niego zezłościłeś”).
    1. Warto uważać z określeniem „Ale jesteś zły” w stosunku do małych dzieci – mogą to odebrać nie jako określenie emocji, ale siebie – ja jestem zły, niegrzeczny.
    2. Warto unikać słowa „zdenerwowany” – określa ono stan rozdrażnienia, napięcia, jest mało precyzyjne.
  4. Zamień pragnienie dziecka w fantazję („Gdybym miał/a magiczną moc to…”)

Kiedy to nie działa?

  • Dorosły nie przyzwala na wyrażanie określonej emocji;
  • Dorosły nie ma przekonania, że dany sposób zadziała;
  • Dorosły bagatelizuje sposób odczuwania dziecka np. gdy płacz z powodu straty zabawki wydaje mu się niepoważny, irracjonalny, śmieszny.

 

Mówiąc „nie wolno tak mówić” w sytuacji emocjonalnej dajemy dziecku do zrozumienia, że nie wolno tak czuć – nie sprawia to, że dziecku udaje się opanować emocje.

Gdy w sytuacji silnej reakcji emocjonalnej ze strony dziecka odwołujemy się do uczuć innych osób („Postaw się w jego sytuacji”, „Na pewno było jej bardzo przykro, gdy…”) nie zajmujemy się jego uczuciami, a dbamy o uczucia innych osób. Kwestie wychowawcze, słownictwa, relacji z innymi lepiej poruszyć, gdy dziecko opanuje własne emocje i będzie w stanie zrozumieć nasze komunikaty.

Dzieci uczą się przez modelowanie, obserwację innych osób – warto przyglądać się swoim emocjom i potrzebom, uczyć dzieci, że nie ma „dobrych” i „złych” emocji, ale możemy je wyrażać w różny sposób. Pomocne może być np. zdanie „Złoszczę się, kiedy …….., bo potrzebuję ………” np. „Złoszczę się, kiedy muzyka gra głośno, bo potrzebuję ciszy i odpoczynku” – zwracamy uwagę na to, że złość nie jest zewnętrzna, pochodzi ze środka, a wyzwala ją określona sytuacja, a nie osoba, mówię o sobie, o tym, co mi przeszkadza.

 

Na podstawie: Faber A., Mazlish E. (1996). Jak mówić żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły. Poznań: Wydawnictwo Media Rodzina.